No to lecimy dzisiaj z ulepszonym działem "Przepis na..." Mogliście go ujrzeć w wykonaniu Bleach, która stworzyła świetne stylizacje i świetnie je opisała. Trudno mi będzie jej dorównać, ale postaram się. ;) Aktualnie wena mnie omija szerokim łukiem, dlatego nie chcę się wyżywać na mych ofiarach - mówię tu o stylomierzu. Ostatnio zaczęłam nałogowo wcinać mandarynki, chociaż przez całe życie nie darzyłam ich wielką sympatią. Przyznam, że troszkę mnie tu nie było, ale to przez te oceny. Muszę Wam powiedzieć, że gorzej wyobrażałam sobie gimnazjum, a tak naprawdę jest całkiem przyjemnie i nie jest tak wcale trudno. Zapraszam do czytania!
Przepis na...
futrzaste zestawy!
Ogólnie starałam się, aby stylizacje służyły na przeróżne okazje. W pierwszym zestawie połączyłam lekkie futerko z dość mocnym akcentem - skórzanymi spodniami, które od kilku sezonów nie wychodzą z mody. Niebieska tunika, która zdobyła od razu moje serce, ale niestety nie wiedziałam z czym ją połączyć. Długa torba na ramię i świetne buty od Fanty gwarantują, że nie zostaniemy niezauważone w tłumie.
Druga stylizacja to wręcz przeciwieństwo poprzedniej. Idealna na eleganckie wyjścia, do szkoły. Czarne futerko ciekawie współgra z czarnymi spodenkami, jednak efektowi zlewania zapobiega biała bluzeczka z kokardką. Efektowne dodatki zastąpiłam tylko skromnym, ale jakże gustownym zegarkiem oraz małą torebką, która dodaje uroku zestawowi.
Od razu dodam, że brak obuwia był zamierzony, taki klimat. :D Uwielbiam połączenie spódnicy maxi z futerkiem. Nie mogło zabraknąć podobizny Kurta na ramieniu, a także bransoletki, której nadmiernie używam w swych stylizacjach.
Na razie to tyle. Do zobaczenia. :)
Słodko.
OdpowiedzUsuńMaxi to skąd?
ejsh
świetne świetne świetne. *u*
OdpowiedzUsuńśliczne są ;3
OdpowiedzUsuńta w środku najładniejsza :)
OdpowiedzUsuńA ja od zawsze darzyłam mandarynki miłością C:
OdpowiedzUsuńprzyłączam się do pytania ejsh, z jakiego butiku pochodzi na spódnica maxi ?
OdpowiedzUsuńJa tak jak spagh. Lovciamy mandarynki ;p
OdpowiedzUsuńStylizacje są świetne, szczególnie pierwsza i trzecia przypadły mi do gustu, w drugiej przeszkadza mi ta torebka.
OdpowiedzUsuńKocham mandarynki! ♥.♥
Spódnica pochodzi z butiku "Steilan Thompson" - tutaj macie link http://fashionstyle.pl/shop/boutique/27869/, od dawna mam już ją w swojej garderobie. c;
OdpowiedzUsuńŚwietne stylizacje :) Dorównałaś Bleee, a może nawet ją wyprzedziłaś ? Bardzo możliwe. Gratulacje !
OdpowiedzUsuńAyu.
Śliczne są te stylizacje. ;d. No i chyba najbardziej podoba mi się 3 :P.
OdpowiedzUsuńśliczne stylki! ja lofciam mandarynki!a można wiedzieć skąd są te spodnie i tunika z 1 stylizacji?
OdpowiedzUsuńA dlaczego trzecia nie ma butów?...xD
OdpowiedzUsuńGwiazdaEstrady
Ojojoj, dziękuję za przemiłe komentarze. :)
OdpowiedzUsuńTak, ta spódnica z Steilan Thompson. A co do tuniki to jest z Bussy Chocolatte, a spodnie z Banana Republic ♥
No, ja się w końcu opamiętałam i zaczęłam jeść mandarynki. ^^
dzięki bardzo fajne te ciuszki i mi się spodobały
OdpowiedzUsuńGwiazdaEstrady - czytaj proszę notki ze zrozumieniem. Przecież napisałam, że to był zamierzony cel.
OdpowiedzUsuńŚliczne stylizacja najładniejsza ta pierwsza<3
OdpowiedzUsuńoj oj karciaczku mamy podobne gusta!
OdpowiedzUsuń